Nie wiem co zrobić, taka trudną sytuacja…jestem obecnie w szpitalu i akurat zdechł ukochany pies mojej 7-letniej córki. Był to mały piesek u moich rodziców – kiedyś mój, jak jeszcze byłam nastolatką. Jak tam jechaliśmy, to ona tylko z tym psem, czasem zabieraliśmy go do nas. Ostatnio psina była tak pochorowana, że już załatwiała się w domu, ja w ciąży i mimo próśb córki nie mogłam zabrać jej do siebie, o co córka bardzo płakała. Zastanawiam się, czy teraz zabrać córkę jeszcze, żeby mogła się pożegnać z pieskiem, który już nie żyje, czy tylko jej powiedzieć…? Tak się o nią martwię.
Śmierć jest naturalnym elementem życia i tego należy uczyć dzieci, nie kryjąc przed nimi faktów. Ważne, aby zrobić to w sposób delikatny i uszanować uczucia dziecka. Warto zwrócić uwagę na pozytywny aspekt sytuacji, którą mu tłumaczymy: to zwierzątko wniosło w nasze życie wiele dobrych chwil i te wspomnienia musimy koniecznie zachować w naszych głowach 🙂 Myślę, że córeczka powinna mieć możliwość pożegnania się ze zwierzątkiem i zobaczenia jego ciała złożonego w jakimś ładnym pudełku wyłożonym miękkim kocykiem. To ważne dla psychiki dziecka – dobre miejsce dla ciała ukochanego zwierzątka i niejako celebracja zakończenia jego życia.