fbpx

Plastik, mikroplastik, nanoplastik…

 

 

Czy jest się o co martwić? Czy plastik w śladowych ilościach może nam zaszkodzić? A co z zasadą „dawka czyni truciznę”? Otóż okazuje się, że jako substancja naśladująca estrogeny plastik ma najsilniejszą siłę oddziaływania na nasze receptory hormonalne właśnie w ilościach subtoksycznych, czyli niezmiernie małych, wg toksykologii klasycznej – nieszkodliwych.

Poniżej przytaczam fragment mojej książki pt. Żywność a zdrowie człowieka:

Plastik to substancja aktywna biologicznie, wpływająca na układ hormonalny zwierząt i ludzi. Fakt ten odkryli dwaj mikrobiolodzy z Uniwersytetu w Bostonie – prof. Ana Soto oraz prof. Carlos Sonnenschein w 1987 roku. Odkrycie zostało opisane w książce „Nasza skradziona przyszłość” przez prof. Theo Colborn i dwóch innych autorów. Prof. Colborn przebadała i opisała wpływ zanieczyszczeń chemicznych na organizmy zwierząt zamieszkujących rejony Wielkich Jezior. Sporządziła przegląd badań dotyczących ewolucji mew, wielorybów, wydr i innych gatunków. Spisała listę zaburzeń zdrowotnych występujących u tych zwierząt. Zauważyła, że problemem wiodącym było skrócone życie młodych zwierząt, które umierały przedwcześnie, oraz ich bezpłodność. Okazało się, że przyczyną tych zaburzeń były substancje egzogenne naśladujące działanie hormonów – związki chemiczne znajdujące się w tworzywach sztucznych (na przykład bisfenol A), a także w niektórych lekach (na przykład dietylstilbestrol) i pestycydach (na przykład DDT), wchodzące w reakcje z układem hormonalnym ze względu na swe podobieństwo do naturalnych hormonów – estrogenów. Substancje te odnajdywano w tkankach rodziców chorych zwierząt, co oznaczało, że skutki ich działania widoczne były dopiero w następnym pokoleniu. Oddziaływanie sztucznych związków naśladujących estrogeny zachodzi w następujący sposób: receptory naturalnych hormonów wychwytują substancje estrogenopodobne, uaktywniając lub tłumiąc określone procesy w organizmie. W ten sposób dochodzi do naruszenia homeostazy – zaburzeń w produkcji hormonów. Z kolei od układu hormonalnego zależy zdolność organizmu do rozmnażania, jego normalne funkcjonowanie oraz prawidłowy rozwój płodu determinujący zdrowie dziecka po narodzinach i w całym jego późniejszym życiu. Według wyników badań naukowców wiele wskazuje na to, że podobne zjawisko występuje u ludzi.

Poniżej – reportaż Tomasza Rożka:

 

Źródło filmu: Kanał YT Nauka. To lubię

Źródło ilustracji: Freepik

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top