Plastik, mikroplastik, nanoplastik…
Czy jest się o co martwić? Czy plastik w śladowych ilościach może nam zaszkodzić? A co z zasadą „dawka czyni truciznę”? Otóż okazuje się, że jako substancja naśladująca estrogeny plastik ma najsilniejszą siłę oddziaływania na nasze receptory hormonalne właśnie w ilościach subtoksycznych, czyli niezmiernie małych, wg toksykologii klasycznej – nieszkodliwych. Poniżej przytaczam fragment …